Jesienny upadek
Właśnie w tej chwili odpoczywam leżąc w łóżku opatulona kocem z miską wypełnioną granatem i mango. Z tą notką zbieram się od 2 tygodni, ale mam nadzieję, że nie tylko ja zostałam przytłoczona jesienną pogodą. A w zasadzie końcem jesieni, czyli tym najgorszym okresem, kiedy wstając z rana jest ciemno, a wracając ze szkoły spotyka nas to samo...
Kiedy temperatura spada poniżej zera, a na oknach pojawia się szron, wstanie z łóżka o godzinie 6 jest wielkim wyczynem. Zakładanie warstw na cebulę i ubieranie najcieplejszych swetrów, wcale nie chroni przed zmarznięciem, co przyczynia się do tego, że po kilku minutach masz ochotę schować się do domu i już nigdzie więcej nie wychodzić. Czego potrzebuję teraz najbardziej? Długiego weekendu i kilku godzin snu, tyle wystarczy mi do szczęścia.
Kiedy temperatura spada poniżej zera, a na oknach pojawia się szron, wstanie z łóżka o godzinie 6 jest wielkim wyczynem. Zakładanie warstw na cebulę i ubieranie najcieplejszych swetrów, wcale nie chroni przed zmarznięciem, co przyczynia się do tego, że po kilku minutach masz ochotę schować się do domu i już nigdzie więcej nie wychodzić. Czego potrzebuję teraz najbardziej? Długiego weekendu i kilku godzin snu, tyle wystarczy mi do szczęścia.
płaszcz - Atmosphere | buty - Born2be |
26 listopada 2015
-
14
komentarzy